Pastor o święcie Wielkiejnocy

DM: Przed nami święto Wielkiej Nocy, która jest bardzo ważna w kulturze chrześcijańskiej, jaki i polskiej. Jak obchodzi się ten czas w kościele Zielonoświątkowym?

BK: Pamiętam projekcję filmu ,,Pasja” w kinach. Ludzie wychodzili zapłakani, ale rzadko przemienieni. Widząc to chciało mi się krzyczeć słowami Pana Jezusa nie płaczcie nade mną; lecz płaczcie nad sobą i nad dziećmi swoimi, Podobnie Święta Wielkanocne nie mają być czasem przypominania historii biblijnej, czy tylko wzruszania się, ale czasem refleksji osobistej, czasem wyrażenia wdzięczności, że to za każdy mój grzech musiał Mesjasz umrzeć. Święta Zmartwychwstania Pańskiego powinny pobudzać do takiego wyznania, o jakim pisze Ap. Paweł w liście do Galacjan 2:20 „Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.” To właśnie jest kluczem Świąt Wielkanocnych w Kościele Zielonoświątkowym.
Z reguły Święta Wielkanocne, jako zbór celebrujemy nabożeństwem w pierwszy dzień Świąt, czyli w niedzielę. Nabożeństwo podobne jest do innych, jednakże skoncentrowane jest na przeżywaniu wartości śmierci i zmartwychwstania. Na początku, jako pastor robię krótki wstęp, po czym z całym kościołem zanurzamy się w uwielbieniu Boga, czyli śpiewamy pieśni uwielbienia i wznosimy spontaniczne modlitwy, każdy taką, jaką ma w sercu. Po tym głoszone jest kazanie, po którym wznosimy społecznie modlitwę w oparciu o treść Bożego przesłania z niego wypływającego. Podobnie, jak na innych nabożeństwach w tym momencie modlimy się wszyscy o różne zgłoszone sprawy, czy potrzeby. Często są to prośby o uzdrowienie, o Boże prowadzenie w jakiś decyzjach, itd. Cieszy mnie, że często ludzie przynoszą prośby o swoich znajomych z innych kościołów. Poniedziałek wielkanocny spędzamy natomiast w gronie rodzinnym.

DM: A czym dla Pastora jest to Święto?

BK: Również dla mnie Święto to jest właśnie takim czasem, że muszę sobie powiedzieć; to nic, że jesteś pastorem „Nie ma bowiem różnicy, gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie” (Rz.3,21-24)

DM: Życie Pastora to nie tylko kościół, ale również żona, dzieci, wnukowie. Jak wygląda Wielkanoc w pastorskim domu?

BK: Przede wszystkim nie ma alkoholu, jest to świętowanie duchowych spraw, więc na tej płaszczyźnie pozostaje. Poza tym, jak w większości polskich domów spędzamy czas świętowania w gronie rodzinnym, dziękując Bogu nie tylko za zbawienie z łaski, ale też za rodzinę i relacje, które możemy w czas Świąt pielęgnować. Potrawy w moim domu na naszym wielkanocnym są jak w innych polskich domach, między innymi żurek i tak dalej.
Z Pastorem rozmawiała Dominika Michna.